letarg
Podpis
|
-------------I need some sleep -------------You can't go home like this I try counting sheep But there's one I always miss----------------
----------------------Everyone says I'm getting down to low Everyone says you just gotta let it go---------------------- ∷ You just gotta let it go ∷ ∷ You just gotta let it go ∷ nb do 12.05 |
|
Dołączyła: |
2020-03-17, 18:19 |
Ostatnia wizyta: |
2023-05-17, 16:15 (Minut: 3)
Wizyt: 201 Łączny czas wizyt Godzin: 53,2
|
Postów: |
37, tematów: 0,
załączników: 0, ankiet: 0
|
Klan: |
|
Wygląd: |
Sen nie zapowiada się na zbyt wysokiego kota. Jest raczej niziutki i przesadnie okrąglutki. Ma pulchne nóżki i uszka zakończone frędzelkami. Po Ukruszonym Kle zapewne odziedziczył szerokie barki i krótkie futerko, a po Nakrapianym liściu niestety nic. Nawet kolor oczu nie jest w ogóle podobny do tego, który ma jego matka. Gwiezdni postanowili dać mu niebieskie oczy, może po babci? A komu by się chciało tego doszukiwać, co? Jego sierść jest prawie całkowicie biała. Niestety prawie. Pasmo ciemniejszej sierści rozpoczyna się na nasadzie nosa, tworząc swego rodzaju delikatną maskę na całej jego twarzy. Później kieruje się praktycznie wąską, czarną pręgą wzdłuż jego grzbietu i kończy się dopiero na ogonie. Z wyglądu bardziej przypomina maskotkę, niżeli kota w swoim wieku. |
Księżyce: |
9 [IV] |
Mistrz: |
Klonowa Gałązka |
Płeć: |
kocur |
Matka: |
Nakrapiany Liść |
Ojciec: |
Ukruszony Kieł [?] |
Partner: |
sen |
Charakter: |
Jego imię to strzał w dziesiątkę, idealnie oddaje to, o czym zwykle myśli - o śnie. Zawsze ma ochotę położyć się byle gdzie i po prostu spać. Na kamieniu, na trawie, na środku obozu, nie ma różnicy! Wiecznie jest nieobecny i chodzi z głową w chmurach. Ba, nawet nie chodzi, leży. Wiele rzeczy go nuży, przez co ma problemy z koncentracją. Zmęczony z niewiadomych przyczyn, ograniczający swoją aktywność fizyczną do przechodzenia w inne miejsce, gdy tylko zrobi się zbyt tłoczno. Jest dosyć małomówny, woli analizować to co mówi mówca, niż angażować się w rozmowę. Raczej obojętny na wszystko, jest mu zupełnie obojętne co dzieje się dookoła niego, kto umiera, kto żyje, o ile nie jest to ktoś z jego rodziny, bo w końcu rodzina najważniejsza. To, że traktuje ich z taką samą dozą apatii co innych, nie oznacza, że nagle ot tak ich nie kocha i uważa za najgorszych z najgorszych. Kocha ich na swój własny, wyjątkowy sposób, tyle, że nie ma siły im tego okazywać. Raczej nie boi się obcych kotów i nie zwraca na nich zbytniej uwagi, nie przeszkadzają mu. Po prostu są i niech sobie będą, nic więcej. |
Karta Postaci: |
http://www.artemida.webd....p=413236#413236 |
Statystyki - lvl: |
1 |
| S: |
6 |
| Zr: |
5 |
| Sz: |
5 |
| Zm: |
4 |
| HP: |
55 |
| W: |
45 |
| EXP: |
0/100 |
Płeć: |
Kobieta |
Data urodzenia: |
26 Sie 2006 |
|