Wypłosz. Po tatusiu
Podpis
|
Jeśli naruszy się delikatną konstrukcję dziecka, gdy dorośnie nadal będzie budowało tylko domki z kart... |
|
Dołączyła: |
2010-07-06, 18:37 |
Ostatnia wizyta: |
2012-01-24, 15:40 (Minut: 29)
Wizyt: 243 Łączny czas wizyt Godzin: 24,9
|
Postów: |
32, tematów: 0,
załączników: 0, ankiet: 0
|
Klan: |
|
Wygląd: |
Jak można opisać najzwyklejszą kotkę, która nie jest niczym ciekawym? Brązowo-czarna w rude plamy, czy po prostu szylkretowa? Oczy złotozielone, czy też może zielonozłote? Nieważne. Powiem tak: Piórko jest idealną mieszanką ognia, śniegu i ciemnej, sosnowej kory. Łapki dosyć długie, smukłe, lecz z nutą pewnej chybotliwości odziedziczonej po matce. Ogon puszysty i niesamowicie długi, jest ozdobą i chlubą tej kotki, która często się o niego potyka. Tak właściwie, to bardzo ją ta długość denerwuje, ale w życiu tego nie przyzna. Wiecie co? Zmieniłam zdanie. Piórko jest czymś wyjątkowym, mało tego, to kotka jedyna w swoim rodzaju. |
Księżyce: |
30 |
Płeć: |
kotka |
Matka: |
Majaczący Płomień |
Ojciec: |
Nienawistny Syk |
Charakter: |
Na samym początku nasuwa nam się oczywiste stwierdzenie: Piórko nie jest zwyczajna. Księżyce spędzone bez matki i rodzeństwa odbiły na niej swe piętno. Podczas gdy jest już w wieku terminatorskim, zachowuje się, jakby miała pięć księżyców. Rzadko się odzywa, a kiedy już to robi, porozumiewa się raczej krótkimi wyrażeniami niż długimi wypowiedzeniami. Cieszy się do wszystkiego i do wszystkich, co z pewnością nie czyni z niej dobrej wojowniczki. Kiedy przychodzi co do czego. to natychmiast stroszy futro...i ucieka. |
Płeć: |
Kobieta |
Data urodzenia: |
13 Paź 1996 |
|