Stracone marzenia.
Podpis
|
"Forlorn faces running from the cold regret Empty spaces something that I can’t forget All I wanted was to wish the past away But time’s the cruelest ruler that we all obey"
|
|
Dołączyła: |
2011-10-03, 17:23 |
Ostatnia wizyta: |
2018-01-15, 13:02 (Minut: 3)
Wizyt: 1632 Łączny czas wizyt Godzin: 94,8
|
Postów: |
156, tematów: 0,
załączników: 0, ankiet: 0
|
Klan: |
|
Wygląd: |
Aksamitka z wyglądu bardziej przypomina matkę niż ojca, ale jego geny też dały w tej kwestii znać. Jest średniej wielkości kotką o delikatnej, chociaż nie tak jak u matki, budowie i umięśnionej, po ojcu, sylwetce. Całe jej ciało pokryte jest gęstym, półdługim futrem, które przede wszystkim jest śnieżnobiałe z rudymi łatami na głowie, pyszczku, grzbiecie i ogonie. Na świat patrzy poprzez parę urzekających w wyrazie, dużych, owalnych oczu, których kolor jest trudny do określenia. Najczęściej są jednak jasno zielone. Kiedyś miała piękny, puchaty ogon, ale straciła jego część podczas walki z psem. |
Księżyce: |
93 (Maj) |
Mistrz: |
Barwne Słowo* |
Płeć: |
kotka |
Matka: |
Biała Gwiazda* |
Ojciec: |
Płonące Futro* |
Partner: |
- |
Charakter: |
Strach przed porażką? Brak wiary we własne siły? Dobre sobie. Dawna Aksamitna może i bała się co pomyślą o niej inni wszak była stosunkowo nowa w Klanie, ale dość już z tymi terminatorskimi bzdurami. Jest zdecydowanie zbyt stara i zmęczona życiem by dokładać sobie zmartwień na głowę. Niech inni myślą sobie o niej co chcą jej to, szczerze powiedziawszy, wisi koło ogona. Ta kocica wraz z przyrostem księżyców na jej karku stała się istną huśtawką humorów aczkolwiek nie łudźcie się, że doznacie od niej jakichś pozytywnych reakcji, co to to nie! Większość kotów będzie miała szczęście jeśli w ogóle uzna ich za kogoś z kim warto zamienić parę burkliwych słów, gdyż z reguły będą w jej towarzystwie traktowani tak samo obojętnie jak powietrze. Co się zaś tyczy tych, którym uda się trafić na jej zły humor - cóż lepiej żeby umieli szybko biegać, albo skutecznie się bronić, bo ta kocica z radością rzuci się by przetrzepać parę tyłków, nieważne czy silniejszych od niej czy nie. I tak nikomu na niej nie zależy, wszyscy zapominają o jej istnieniu w natłoku codziennych zajęć nie zdając sobie sprawy, że rudo-biała kotka wiecznie trzymająca się na uboczu również chciałaby mieć kogoś bliskiego z kim mogłaby w ponurych chwilach zamienić kilka słów. Żywi o niej zapomnieli, więc może wśród martwych miałaby więcej szczęścia? Może śmierć byłaby lepsza od życia? |
Karta Postaci: |
http://www.artemida.webd....p?p=74374#74374 |
Multikonta: |
Szlachcianka i Jarzębina. |
Płeć: |
Kobieta |
Data urodzenia: |
08 Sty 1991 |
|